Ludzie w Lustrach, a poem by Aneta B. Szamel at Spillwords.com
Aneta B. Szamel

Ludzie w Lustrach

Ludzie w Lustrach

written by: Aneta B. Szamel

 

Napotykasz na swej drodze osobę
Przypomina człowieka z wyglądu
Patrzy na Ciebie z podziwem
Mówi jak bardzo jesteście do siebie podobni
Niczym odbicia w lustrze
Lecz nagle dostrzegasz
Że on Cię kopiuje
Chcę się do Ciebie upodobnić
Jakby pragnął zdjąć z ciebie skórę
W której żyjesz…
Zastanawiasz się dlaczego to robi…?
Gdyż pod fasadą egzystencji, kryje się ktoś
Kto udaje dobrego człowieka
A kiedy widzisz jego odbicia w lustrze
Przed oczami ukazuje się twarz
Pozbawiona empatii, emocji
Z pustką w oczach
W których nie ma iskry życia
Przepełniającego blasku szczęścia
Patrząc na Ciebie
Pragnął nauczyć się bycia Tobą
Próbował być zauważonym, jak Ty
Niemal w każdym aspekcie
Ale nigdy nie będzie w stanie
Pokazać siebie prawdziwego
Gdyż jest pozbawiony duszy
Dlatego stojąc za Twoimi plecami
Łapczywie dążył aby
Zobaczyć w Tobie własną twarz
Lecz bez sumienia i duszy
Choćby okruchów szlachetności
Empatii i wrażliwości…
Nie zobaczy siebie
Gdyż nie ma serca
A jedynie kawałki szkła
Potłuczonego lustra
W którym zobaczył
Coś na kształt człowieka
Nie ma w sobie niczego,
Co definiowałoby go, jako istotę ludzką
Oprócz wyglądu zewnętrznego
I wybujałego -ego

Subscribe to our Newsletter at Spillwords.com

NEVER MISS A STORY

SUBSCRIBE TO OUR NEWSLETTER AND GET THE LATEST LITERARY BUZZ

We don’t spam! Read our privacy policy for more info.

Latest posts by Aneta B. Szamel (see all)