Spotlight On Writers - Katarzyna Dominik, interview at Spillwords.com

Spotlight On Writers – Katarzyna Dominik

Spotlight On Writers

Katarzyna Dominik

 

  1. Where, do you hail from?

Pochodzę z Polski, kraju Jana Pawła II. Urodziłam się w Małopolsce słynącej z przepięknej architektury drewnianej, cudownych krajobrazów i miejsc wartych odwiedzenia. Od najmłodszych lat mieszkam w Dobczycach, które słyną nie tylko z ciekawej historii ale także z nietuzinkowych smaków, staropolskiej tradycji i kultury.

I am from Poland, the country of John Paul II. I was born in Małopolska, famous for its beautiful wooden architecture, wonderful landscapes and many other places worth visiting. From an early age, I have lived in Dobczyce, a small town nearby Cracow, which is famous not only for its interesting history but also for its extraordinary tastes, old Polish tradition and culture.

  1. What is the greatest thing about the place you call home?

Dobczyce to miejsce gdzie mam dom, rodzinę, przyjaciół, to moje Eldorado. Czuję się tu bezpiecznie i wiem, że jestem pośród swoich „ziomków”. Kiedy muszę wyjechać na dłuższy okres to staram się zachować w pamięci najdrobniejszy szczegół, ponieważ dzięki temu nawet będąc tak daleko, mam „swój raj na ziemi” w sercu. Jest to miejsce bardzo dla mnie wyjątkowe, tu się urodziłam, po raz pierwszy zakochałam, zyskałam wielu prawdziwych przyjaciół, napisałam pierwszą książkę, przeżyłam wspaniałe przygody, ale i doznałam wielu rozczarowań, przykrości i cierpienia. Cała paleta uczyć… zatem czegoż poeta może chcieć więcej do natchnienia/tworzenia… A Dobczyce takim właśnie są miejscem, nietuzinkowym pod każdym względem. To moje miejsce „po tej stronie tęczy”. Poza tym w tym mieście jest wszystko co potrzebuję do życia, rześkie powietrze, przyjaciele, rodzina, i jeszcze ten wyjątkowy klimat, który sparwia, że znikają wszystkie troski, a świat jawi się w kolorach tęczy. Są tu kwieciste łąki, lasy pełne grzybów, jezioro dające wytchnienie w gorące dni i góry zachęcające do wspinaczek.

Dobczyce to perła Małopolski.

Dobczyce is a place where I have a home, family and friends, it is my Eldorado. I feel safe here and I know that I am among my “best friends”. When I have to go away for a longer period, I try to remember the smallest detail, because thanks to this, even being so far away, I have “my paradise on earth” in my heart. It is a very special place for me, I was born here, I fell in love for the first time, I made many real friends, I wrote my first book, I had great adventures, but I also experienced many disappointments, unpleasantness and suffering. The whole palette to teach… so what could a poet want more to inspire/create… And Dobczyce is just such a place, extraordinary in every respect. This is my place “on this side of the rainbow.” In addition, this city has everything I need to live, fresh air, wonderful friends, family, and this unique atmosphere that will make all worries disappear and the world appears in the colors of the rainbow. There are flowery meadows, forests full of mushrooms, a lake that gives a respite on hot days and mountains that encourage climbing.

Dobczyce is the pearl of Małopolska region.

  1. What turns you on creatively?

Wszystko, kamyk, kwiat, chmura, nawet krzesło wyrzucone na śmietnik. Inspiracja jest wszędzie, wystarczy tylko obserwować, podziwiać i zapisywać ulotne myśli na kartce papieru. Poza tym już w szkole podstawowej miałam swoje zeszyty zapisane różnymi myślami, wierszami, i opatrzone przeróżnymi rysunkami. To był taki mój memuar, w którym zapisywałam niemalże wszystko co było warte uwagi, a było tego bardzo dużo. Po latach skrzętnego notowania i „malowania piórem” tego, czego nie da się ująć w słowa, na mojej drodze pojawił się Ryszard Rodzik (śp.), który to namówił mnie do wydania pierwszego tomiku. I tak się zaczęła moja wspaniała przygoda z literaturą piękną, która trwa i trwać będzie nawet wtedy, gdy usiądę z Bogiem do śniadania.

Everything, a pebble, a flower, a cloud, even a chair thrown in the dustbin turns me on creatively. Inspiration is everywhere, you just need to observe, admire and write down fleeting thoughts on a piece of paper. Besides, already in primary school, I had my notebooks written with various thoughts, poems, and with various drawings. It was my memoir, in which I wrote down almost everything that was worth paying attention to, and there was a lot of it. After years of careful writing and “painting with a pen” what cannot be put into words, Ryszard Rodzik (late) appeared on my way and persuaded me to publish the first volume. And so I began my wonderful adventure with literature, which continues and will continue even when I sit down with God for breakfast.

  1. What is your favorite word, and can you use it in a poetic sentence?

Nie mam ulubionego słowa. Kocham wszystkie, bo każde z nich mają swoją dawkę emocji. Stanowią niejako kufer pełen alegorii, metafor, symboli, wyjaśnień, a przede wszystkim są elementami puzzli, które układają się w piękną literaturę.

W swojej poezji staram się tak dobierać słowa, aby były niepowtarzalne, by niosły ze sobą przesłanie ukrywane między wersami. Ważne jest aby to czytelnik wyciągnął z poezji to, co jest dla niego najważniejsze za pomocą poety i słów wplatanych w wiersze.

I don’t have a favorite word. I love all of them because each of them has its own dose of emotions. They are, in a way, a trunk full of allegories, metaphors, symbols, and explanations, and above all, they are pieces of a puzzle that make up beautiful literature.

In my poetry, I try to choose words so that they are unique, that they convey a message hidden between the lines. It is important for the reader to extract from poetry what is most important to them with the help of the poet and words woven into the poems.

  1. What is your pet peeve?

Nie mam pojęcia 🙂 Biorę życie takie jakie jest, z pełnym bagażem zarówno radosnych jak i smutnych doświadczeń. Kocham wszystko co dzieje się wokół mnie, bo to mnie stwarza. Szkoda tracić cennych sekund życia i upływającego czasu na irytacje, szarpanie nerwów lub co gorsza złoszczenie się na cały świat, który jest tak piękny. Dlatego, gdy rano wstaję dziękuję Bogu za kolejny dzień i proszę o łaskę zrozumienia tego, co się wydarzy i przyjęcia tego z pokorą, bo w życiu piękne są tylko chwile – jak niegdyś śpiewał Ryszard Riedel.

I have no idea 🙂 I take life as it is, with full baggage of both happy and sad experiences. I love everything that happens around me because it creates me. It is a pity to waste precious seconds of life and passing time irritating, jerking your nerves, or, worse, getting angry with the whole world that is so beautiful. Therefore, when I get up in the morning, I thank God for the next day and ask for the grace of understanding what will happen and accepting it with humility, because only moments are beautiful in life – as Ryszard Riedel once sang.

  1. What defines Katarzyna Dominik? 

Jestem propagatorką i ambasadorką DKMS Bazy Dawców Komórek Macierzystych Polska oraz animatorką lokalnej kultury i krzewicielką regionalnej tradycji. Jako ambasadorka Dobczyc w kraju i poza jego granicami, staram się promować Gminę i Miasto Dobczyce.

Jestem aktywną działaczką Stowarzyszenia Pacjentów Po Przeszczepie Szpiku Kostnego w Katowicach, Fundacji Lokujmy w Dobro, Stowarzyszenie Autorów Polskich O/Warszawa II oraz Zrzeszenia Literatów Polskich im. Jana Pawła II w Chicago, a także współzałożycielką i członkinią Stowarzyszenia Literackiego Tilia, członkinią Klubu Literackiego „Rubikon” i portalu „E-literaci – pokoje współczesnej literatury pięknej”, redaktor „Furor Poeticus – Półrocznika poetycko-artystycznego”, „Miesięcznika Społeczno-Kulturalnego – KREATYWNI” oraz dziennikarką magazynu opinii Pressmania.pl.

Ale to co najbardziej mnie definiuje to: kartka papieru i długopis, pokora i pragnienie życia, przyjaciele i ciche anioły, poezja i proza życia… Mogłabym tak wymieniać bez końca, ale najważniejsze to to, że Kasia Dominik jest „dziewczyną z sąsiedztwa” – zawsze uśmiechniętą, wiecznie w drodze, z plecakiem na ramieniu. Przyjaciele poeci nazywają mnie Haśką (Halszką), Haliną Poświatowską XXI wieku.

I am a promoter and ambassador of DKMS Base of Stem Cells Donors Poland and an animator of local culture and a promoter of regional tradition. As the ambassador of my town Dobczyce in the country and abroad, I try to promote the Community and the City of Dobczyce.

I am an active member of the Association of Patients After Bone Marrow Transplantation in Katowice, the Foundation for the Goodness, the Association of Polish Authors O / Warszawa II and the John Paul II Association of Polish Writers in Chicago, as well as a co-founder and member of the Tilia Literary Association, a member of the Rubikon Literary Club and the portal “E-literacy – contemporary literature”, editor of “Furor Poeticus – poetic and artistic half-yearly”, “Miesięcznik Społeczno-Kulturalny” – CREATIVES” and a journalist of the Pressmania.pl opinion magazine.

But what defines me the most is: a piece of paper and a pen, humility and a desire to live, friends and silent angels, poetry and the prose of life … smiling, always on the way, with a backpack over my shoulder. My poet friends call me Halszka, suggesting I am the next Halina Poświatowska of the now 21st century.

Series Navigation<< Spotlight On Writers – Ampat Varghese KoshySpotlight On Writers – David Milner >>
Latest posts by Katarzyna Dominik (see all)
This publication is part 317 of 396 in the series Spotlight On Writers