Oda do Matki, a poem by Sławomir Lęga at Spillwords.com

Oda do Matki

Oda do Matki

written by: Sławomir Lęga

 

Jesteś pierwszym światłem,
które widziało mnie
zanim otworzyłem oczy.
Twoje ręce – dwie modlitwy
złożone z troski i ciszy.

Noszę w sobie twój oddech,
jak niebo nosi wiatry,
niewidoczny, lecz żywy,
nawet, gdy jestem daleko.

Byłaś ziemią pod moimi krokami,
gdy świat był jeszcze zbyt duży,
i szeptem,
gdy wszystko we mnie krzyczało.

Nie pytasz.
Czekasz.
W twoim czekaniu
jest więcej miłości
niż w tysiącu słów.

Jeśli jesteś wspomnieniem,
to takim, co nie blaknie.
Jeśli jesteś ciszą,
to tą, co przemawia.

Twoje imię,
nawet nie wypowiedziane,
niesie ciepło,
jakby wracał dom.

Subscribe to our Newsletter at Spillwords.com

NEVER MISS A STORY

SUBSCRIBE TO OUR NEWSLETTER AND GET THE LATEST LITERARY BUZZ

We don’t spam! Read our privacy policy for more info.

Latest posts by Sławomir Lęga (see all)