Canale Grande, a poem by Marian Rodziewicz at Spillwords.com
Marc Ceschi

Canale Grande

Canale Grande

written by: Marian Rodziewicz

 

Jak bym pragnął z tobą, wsiąść znów do gondoli
I świat oglądać przez woal rozwiany
Pachnący rumiankiem twoich włosów pukli
I oddech twój słodki niech miesza me zmysły

Jak bym pragnął poczuć bliskość twego lica
W siebie wtopić twoje aksamitu drżenie
I dłonią twą która w kolibra się zmienia
Ugasić nektarem me nienasycenie

Do ust moich unieść twoje palce białe
Lekkie jak pióra i z połyskiem marmuru
chciałbym tulić do twarzy i pieścić
czule gryząc jak perły aż do skazy, do bólu

Niech twoje opuszki muskają me wargi
A blask twoich chabrów w przymkniętych powiekach
I usta prażące jak słońce Italii
Niech sieką mnie gradem błyskawic namiętnych

Gondola łagodnie na Canale Grande
Nasze wszystkie zmysły kołysząc rozpali
Pod Ponte di Rialto złączeni namiętnie
Wysyceni sobą, będziemy spełnieni.

Latest posts by Marian Rodziewicz (see all)