Skarb
written by: Mirosława Stojak
Wystarczą twoje diamentowe oczy pełne świetlistych korytarzy
Pędzących spojrzeń i jawnych marzeń…
Wystarczą twoje małe dłonie otulone miłością wszystkich ludzi
Napęczniałe pracą i troską
Zawilgotniałe siłą majowego deszczu
Czyste jak czyste są góry…
Wystarczą twoje duże-małe stopy
przemierzające stepy akermańskie i łąki z naszych pól
Stopy jak warkocze
zatopione w błocie
Bo Ty jesteś jak skarb
Niekoniecznie złoty
Niekoniecznie wieczny
Ale zapewne mój…