Zatem życie
written by: Katarzyna Dominik
Kiedyś biegałam po rosie
dziś przemierzam skaliste szlaki
tracąc grunt pod nogami
Niosąc krzyż często upadam:
doświadczenia są zbyt ciężkie
ale kocham życie
W prosektorium nocy
siedząc w zadumie
niezręcznie rozkładam myśl z dystansem
W zmowie milczenia niewielu słów
szukam rekonstrukcji przyszłości
bo kocham życie
Jest jakby
wigwamem drzew
rosnących w złocistości medalionu nieba
lub pośród dźwięcznych marakasów makówek
Jest kruche i wątłe niczym źdźbło trawy na wietrze
moje życie
Gdy go nie czuję
osierocam oddech
A kiedy szkwał we mnie 10 w skali Beauforta
i mroki średniowiecza bezczeszczą duszę
chwytam brzytwę i płynę dalej
w stronę życia
Latest posts by Katarzyna Dominik (see all)
- Doba i Wieczność - August 9, 2023
- Tourist - April 23, 2023
- Nie Przypadkiem - December 4, 2022