Gawrony, a poem by Marian Rodziewicz at Spillwords.com
Casey Horner

Gawrony

Gawrony

written by: Marian Rodziewicz

 

Na śnieżno-białym dywanie
pod drzewem się zagościły
patrzę przez okno i myślę
– skąd mają aż tyle siły?

Takie kanciaste i czarne
nóżki się w śnieg zapadają
pustka w spiżarni, a żyją
– względy u Pana, znać mają?

Wolnością się one cieszą
lecz wolność ma swoją cenę
dzień krótki, sen taki długi
– mają u Pana zasługi?

Niewiele tak potrzebują
gniazda i troszkę “chleba”
a my kraczemy, nienasyceni
co dzień czekamy… że coś się zmieni!

Latest posts by Marian Rodziewicz (see all)